Słonko, w kwintesencji masz rację. Niemniej, skoro mieszkałaś tam tyle lat to powinnaś wiedzieć, że to nie była Polska. Klein - Bresa oraz nazwiska Moltke, Strachwitz czy Königsdorff brzmią mało charakterystycznie dla polskiej szlachty
Zgadza się nie interesowały mnie za bardzo kto jak gzie i kiedy jedno co robiłam dość często to odwiedzałam groby Moltke w Borowie.ja mieszkałam w tym pałacu będąc dzieckiem i wiem jedno pałace mają swoją"duszę"i historie.
Pani po prostu jedzie powozem małolitrażowym do pracy, a wyście się czepili.... może właśnie z harówki wraca, albo do harówki?? Poważnie, to zarządzanie dużym majątkiem to była (i jest) całkiem solidna praca... i odpowiedzialna. I nie mówcie o zarządcach, bo nimi też trzeba zarządzać.
No juz nie wytrzymuje i musze cos powiedziec..
Koza w zaprzegu to wcale nie jakies wielkie dziwactwo
British Harness Goat Society czyli Brytyjskie Towarzystwo Kozich Zaprzegow istnieje od kilku wiekow. W Stanach i Kanadzie sa podobne stowarzyszenia. Prawdopodobnie kozy sa bystre i latwo je nauczyc chodzic w zaprzegu..
OK.Skłupmy swą uwagę na zdięciu.Szkoda tylko że nie ma żadnego zdięcia zrobionego od wewnątrz.Była tam wielka sala kiedyś jako balowa za moich czasów jako świetlica nieżle zdewastowana w drugim holu był kominek na pewno wyglądał imponująco niestety za moich czasów odreażająco.przed wejściem stały 2 lwy ale ukradli.